środa, 8 lutego 2017

Początki są ciężkie























Każdy kto zaczyna przygodę z fotografią nie kupuje od razu aparatu za 10,000 zł, podobnie było ze mną. Pierwszym aparatem był Panasonic Lumix, był to zwykły kompakt i robione nim zdjęcia nie były szałowe patrząc na nie z dzisiejszej perspektywy, aczkolwiek od czegoś trzeba było zacząć.
Kolejnym aparatem był Nikon Coolpix L830 tak zwany ultrazoom. Robienie nim zdjęć to była przyjemność, powiem szczerze że do dnia dzisiejszego używam tego aparatu. Następnym i jak na chwilę obecną ostatnim moim aparatem jaki posiadam i używam najczęściej jest lustrzanka cyfrowa Sony Alfa 58, co prawda nie jest to aparat do użytku profesjonalnego. Niektóre zdjęcia robiłem też telefonem, chciałem spróbować wszystkich możliwości, na chwilę obecną wiem co jak i jakie zdjęcia robi. Może wam to w niczym nie pomoże ale warto wiedzieć że to nie od sprzętu zależy jak dobre zdjęcia robisz tylko od nas samych.
poniżej pokażę wam zdjęcia robione po kolei: telefonem, Lumix-em, nikonem oraz sony:




Więc jeśli ktoś wam powie że potrzebujecie lepszego aparatu żeby robić lepsze zdjęcia możecie go wyśmiać. Żaden aparat nawet ten z najwyższej półki nie zrobi zdjęcia za ciebie. Pamiętaj to ty robisz zdjęcia a aparat jest tylko narzędziem i niczym więcej. Jeśli mi nie wierzysz przeczytaj książkę Scotta Kelbyego "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej", jest to jedna z ciekawszych pozycji na temat fotografii Scott podchodzi do tematu na luzie i nawet ktoś kto nigdy nie miał styczności z fotografią zrozumie wszystko.
Poniżej zdjęcie moich "sprzętów" zrobione telefonem.

Zdjęcie nie jest super extra jakości, bo nie o to chodziło. Pokazując to zdjęcie chciałem pokazać te aparaty o których mówiłem powyżej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz